wtorek, 20 kwietnia 2021

Wietrzenie szafy

Poważnie się niecierpliwie, stojąc u brzegu Olzy, której wartki nurt przepływa przez miasto niczym aorta, od której to zaczyna się wszystko, co najlepsze i rozlewa się po obu brzegach rzeki. W ten sposób podsycane są rabaty mieszczańskiej myśli, która tłamszona jest w czterech  ścianach, a kto wie, czy nie jest już przyparta do muru. Lęka się wychylić, czeka na lepsze czasy. Może pod słomianą miotłą w kącie dotrwa do odpowiedniego momentu. Tylko kiedy to będzie?

Czegokolwiek nie przyniosłoby napięcie polityczne, czy inne perturbacje zakłócające naszą prozę życia – od momentu narodzin do śmierci mniej lub bardziej rychłej, nie możemy rezonować wraz z drganiami świata, lecz żyć mimo ich występowania. Pod żadnym pozorem nie powinniśmy dostrajać się do odbiorników. Czy namawiam do anarchii? Przekonuję do trwania w swoim własnym rytmie życia, bez względu na to, czy pod kompozycją znajduje się zapisek: presto czy lento.

Włoskie domy mody mają się świetnie i choć wielu z nas nie może się pochwalić kreacjami najznamienitszych marek, to i tak musimy przewietrzyć swoje szafy; wypuścić mole, wyrzucić zwietrzałą lawendę. Tak nakazuje rytm życia. Wraz z nastaniem wiosny do szaf chowamy grube płaszcze i kurtki, dawniej były to futra i kożuchy. Były tak drogocenne, że wnoszono je w posagu, a nawet dziedziczono. Dziś to zupełnie niepotrzebne. Kupimy zupełnie nową odzież. Jeśli nie teraz, to na przecenie.

Swoją drogą, przy okazji włoskich domów mody warto nadmienić, że przewietrzy się nieco Śląski Zamek Przedsiębiorczości i Sztuki, o którym mówiono nawet w Mediolanie. Stanie się tak wraz z odejściem jego długoletniej dyrektorki. Najważniejsze, że ta zmiana dokonała się sama, naturalną koleją rzeczy, by w odpowiednim momencie zakończyć pewien rozdział. 

Nie chcę deprecjonować dorobku dotychczasowej szefowej. Byłoby to trudne z tego powodu, że pewnie wiem o nim tyle, co większość miasta, czyli nic. I na tym powinien bazować nowy pomysł funkcjonowania tego miejsca. My mieszkańcy musimy znać ten dorobek, a miasto powinno zeń czerpać. Od razu muszę podkreślić, że mieszkańcy to nie wąskie grono, które wprowadzało w to miejsce snobistyczną atmosferę, zupełnie duszną, nie do zniesienia. Cieszyniacy chcą poczuć, że dizajn to poważna dziedzina, a nie drogie hobby na koszt podatnika.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz