wtorek, 19 kwietnia 2022

Niepokojące dźwięki

Paweł z Tarsu napisał następujące słowa o Jezusie: […] że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. To zupełnie odwrotnie niż ze słynnym już w całej Polsce zewnętrznym fortepianem. Instrument, który za sprawą sprzyjającej pani burmistrz fortuny stanął na cieszyńskim rynku, ucichł. Trzy dni na nim grano, po czym w nocy za sprawą trzech mężczyzn został przewrócony. I tak już leżał do góry nogami w asyście plastikowych szarf. Jeśli go podniesiono to nie po to, by jego dźwięk zabawiał kogokolwiek w Cieszynie.

Przed Wielkanocą życzyliśmy sobie spokojnych świąt. To właśnie na ten aspekt kładliśmy największy nacisk, który ustąpił królującemu w poprzednich latach zdrowiu. Sprzedaliśmy komfort psychiczny dużo taniej niż Judasz Jezusa, gdyż dużo większym uznaniem niż sam fortepian cieszyły się łajania sprawców całego zajścia. Pozwoliliśmy emocjom grać pierwsze skrzypce. Tak jakby mało spraw grało nam na nerwach. Zamiast cieszyć się beztroską świętowania, wybraliśmy kolejne igrzyska.

Niestety, za najlepszą inwektywę, ani za najsroższą karę nie przyznają żadnych wyróżnień. A szkoda, bo to one więcej mówią o ludzkiej kondycji niż zniszczenie mienia w tym, czy innym mieście. Sprawcy już nie okazali się zwykłymi wandalami, ani nawet przestępcami. Przypisywaliśmy im najgorsze cechy: od braku zwojów mózgowych po popieranie znienawidzonego obozu politycznego. Gdzieniegdzie można było usłyszeć co ciekawsze partie dźwiękowe, które bardziej przypominały grozę „W grocie Króla Gór” niż ożywcze tony „Wiosny”. Demonizacja na całego. Chwilowo Putin ucichł.

Swoją drogą, w tym szukaniu kopyt i ogona, a także wyczuwaniu odoru siarki umyka nam najprostsze. Nie jesteśmy w stanie dostrzec, że wybór zła nie jest zależny od tego, czy nosimy biały kołnierzyk, czy mamy ręce brudne od ziemi, od preferencji politycznych, wyznawanej konfesji, ani nawet od ilości skończonych fakultetów. Czynienie zła, choć wydaje się pozbawione pomyślunku, nie musi być pozbawione dynamiki impulsów w sieci neuronowej. Mężczyźni przewrócili fortepian, bo mogli.