środa, 15 sierpnia 2018

Rower


Niebieski rower  pędzi po drodze.  Zżera go ząb czasu. Koloru jakby coraz mniej. W bagażniku uwięziono barwną siatkę na zakupy.  Gdyby rowerzysta spojrzał w górę, dostrzegłby, że korony drzew zaczyna dosięgać rdza. Mamy dopiero połowę sierpnia i piękna dama, stojąc w swej garderobie, wciąż się zastanawia, czy to wypada przywdziać suknię w kolorach spiżu, cegły i bursztynu. Asekuracyjnie zmieni tylko kopertówkę albo inny dodatek, który będzie pasował do nadchodzącego sezonu mody.  Niezdecydowanie tej pani  zwiastuje nadejście złotej polskiej jesieni.


Już nie na rowerach, ale konno lub pieszo ponad sto lat temu z tzw. Sikoraka wyruszył Legion Cieszyński  pod dowództwem Hieronima Przepilińskiego, Jana Łyska i Feliksa Hajduka – bohaterów znanych szerszemu gronu tylko z nazw lokalnych ulic. Warto odkurzyć te postacie, które powiodły do boju sześciuset ochotników, nie mniej bitnych niż osławionych trzystu. Waleczność owych żołnierzy upamiętnia Cieszyńska Nike, która od dekady ponownie cieszy oko cieszyniaków.

Wyszliście na zwycięstwa zew,
wy – śląskiej ziemi pancerz nasz,
polskiego ludu łzy i krew,
wy – śląska straż - Jan Łysek

Już niedługo, bo we wrześniu rozpoczną się zdjęcia do filmu Legiony w reżyserii Dariusza Gajewskiego. Obraz przedstawiać będzie historię  Legionów Polskich od wymarszu z Oleandrów do bitwy pod Kościuchnówką. W filmie zagra plejada gwiazd. Łańcuszek nie miałby końca, dlatego nie przytoczę ani jednego nazwiska. Najistotniejsze jest jednak to, że w filmie zobaczymy Cieszyn w pełnej krasie. W scenach zobaczymy cieszyński rynek, ul. Kominiarską, Fredry, Szeroką, Placu Św. Krzyża i w Muzeum Drukarstwa. Czy film pomoże w promocji Cieszyna? Ważne, że nie zaszkodzi, choć grupy przeciwne promocji historii i niepodległości będą stawać na rzęsach, by było inaczej.

Sto lat minęło od walk o niepodległość, a jeszcze mniej od względnego spokoju na terenie Polski. Tymczasem na rubieżach Śląska Cieszyńskiego, a konkretniej w pobliskim Bielsku od miesiąca prowadzone są działania zbrojne. Zaczęło się od wybuchu niedokończonego budynku mieszkalnego na Sarnim Stoku. Wszystkie poszlaki wskazują, że nie był to przypadek, a celowe działanie. Do ataku przyznała się Grupa Wschód. Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, czy nieznani bojownicy nawiązują swą nazwą do amerykańskiego filmu. W owej produkcji pojawia się grupa o tej samej nazwie. Tajemnicza organizacja walczy z korporacjami i rzecz jasna jest ekstremistyczna, bo jakżeby inaczej! Także w Bielsku ktoś nie przebiera w środkach. Wybuchy, pogróżki, kryptonimy i pseudonimy są na porządku dziennym. Nie mieliśmy terrorystów? Nie szkodzi. Wariatów w kraju nie brakuje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz